Wróć do strony o Warsztatach

OPINIE

uczestników Warsztatu

"Wreszcie żyć - 12 kroków do pełni życia"

   DOM   PRZYJACIÓŁ

 

 

OŚRODEK

PSYCHOLOGICZNO-TERAPEUTYCZNO-EDUKACYJNY

f

DOM PRZYJACIÓŁ 

 

ul. Wodociągowa 9 m.8

05-070 Sulejówek k. Warszawy

 

e-mail: osrodek@domprzyjaciol.pl

 

tel. 509609280

Na warsztaty trafiłem szukając pomocy, ponieważ zacząłem doświadczać pewnego zobojętnienia w życiu oraz silnych stanów lękowych. Praca w ramach grupy pozwoliła mi lepiej poznać siebie - źródła moich zachowań i przekonań, a także źródła moich lęków – które tkwiły w chęci kontrolowania niemal każdego aspektu życia. Nauczyłem się „odpuszczać”, dzięki czemu poprawił się komfort życia mojego i mojej rodziny. W grupie panowała dobra, zdrowa atmosfera, a „przeglądanie się” w innych osobach, odnajdywanie podobieństw i czerpanie nawzajem ze swoich doświadczeń sprawiło, że zawiązała się między nami silna więź. Polecam wszystkim, którzy chcą poczuć się w swoim życiu lepiej i nie boją się pracy nad sobą.


Krzysztof

Warsztaty dla chrześcijan „Wreszcie żyć - 12 kroków do pełni  życia” rozpoczęłam u Lidii, w Domu Przyjaciół, w styczniu 2022 roku. Byliśmy Jej pierwszą grupą. 

Same warsztaty były poprzedzone rozmową wstępną, na którą Lidia zaprosiła mnie na indywidualną rozmowę, dając czas i przestrzeń, niepospieszając. Pamiętam, że to co mnie zaskoczyło, bardzo pozytywnie, na tym pierwszym spotkaniu, to było ciepło tego miejsca, do  którego  przyjeżdżałam później, co tydzień, po pracy. Była to myśl „jak w domu”, która towarzyszy mi do tej chwili.

Spotkania naszej grupy trwały 2 lata. Pomału, ze spotkania na spotkanie między uczestnikami warsztatów budowało się zaufanie i więź. Lidia bardzo dbała o to, żeby to o czym mówimy na spotkaniach było otoczone jak największą dyskrecją. Lidia budowała ciepłą, bezpieczną atmosferę naszych spotkań. Podczas warsztatów każdy mógł (nie musiał) w wolności powiedzieć co nas spotkało w ostatnim czasie. Lidia dawała wolność wypowiedzi. Mówiliśmy o naszych troskach, problemach ale i radościach. Tak się „przypadkiem” składało,  że te nasze troski, problemy były niejednokrotnie  związane z tematem spotkania. W trakcie spotkań byłam świadkiem przemian jakie zachodzą w życiu moich współtowarzyszy, ludzi na początku mi obcych.

Lidia zadbała o naszą stronę psychiczną ale też i tą zwykłą ludzką - przyjmowała nas ciepłą herbatą, kawą, a w lato też zimną wodą z cytryną i miętą i pysznymi słodkościami ;)

Nasze spotkania rozpoczynały się modlitwą i czytaniem słowa Bożego, które było tematycznie związane ze spotkaniem. Lidia niejednokrotnie wspominała, że zaplanowała inny temat spotkania, a Pan zaplanował inny i temu tematowi było poświęcone spotkanie.

Tak jak wspomniałam, na naszych spotkaniach  byłam świadkiem namacalnych przemian jakie zachodzą w życiu moich współtowarzyszy. Sadzę, że ja również zmieniłam się przez ten czas, że zmieniam się nadal, że zmienia się moje życie. Jestem w procesie zmiany.

Polecam warsztaty z całego serca, polecam warsztaty u Lidii, w Domu Przyjaciół, w Domu wolnym od krytykowania, szufladkowania, narzucania co trzeba zrobić, od przemocy.

W Domu, w którym słucha się drugiego człowieka, w którym jest się zaopiekowanym.

 

 

Katarzyna Kolanowska, lat 49

22 września 2024 rok

Na warsztaty trafiłam „przypadkiem”, chociaż wierzę, że to nie był przypadek, a Opatrzność zatroszczyła się o mnie podsuwając mi o nich informację we właściwym czasie. Pan Bóg zawsze daje nam pomocną dłoń, chociaż często jej nie zauważamy, żyjąc w swoich zamkniętych bańkach, które nam przysłaniają prawdę o nas i możliwość zmiany. Nie jest łatwo opuścić tę przestrzeń, czasami człowiek nie wie albo stracił nadzieję, że zmiana jest możliwa.

W tamtym momencie byłam osobą przepełnioną lękiem, niskim poczuciem wartości, pozbawioną radości i żyjącą nie swoim życiem. Wszystko to sprawiało, że miałam dużo blokad i kotwic w różnych obszarach mojego życia. Moje życie można powiedzieć, że raczej się przytrafiało, niż było moim świadomym wyborem. Nie potrafiłam żyć pełnią życia, zgodnie ze swoimi wartościami i powołaniem. Pewnie w tamtym czasie nie uświadamiałam sobie, jak to jest ważne. Na pozór moje życie było dobre, takie poprawne, bo miałam rodzinę, dom, pracę, która dawała mi wolność finansową i pozwalała żyć w godny sposób dając bezpieczeństwo materialne, jednak wewnątrz nie byłam szczęśliwa, brak mi było odwagi i ciągle bałam się o coś. Relacje z innymi osobami też  były pozorne, brak w nich było głębi i autentyczności.

Uczestnictwo w warsztatach 12 kroków dla chrześcijan w „Domu Przyjaciół” na początku nie było to łatwe dla osoby takiej jak ja, aby publicznie mówić o sobie, że jestem słaba, że mnie boli, że nie daję rady. Zawsze na zewnątrz byłam silna i radziłam sobie ze wszystkim, co było okupione lękiem i brakiem radości. Lidia, która jest obdarzona wielką intuicją, wierzę, że taką mądrość ma osoba, która blisko żyje z Panem Bogiem, prowadziła mnie przez kolejne kroki warsztatów, dając subtelne wskazówki, gdzie może być źródło moich problemów. Powoli nabierałam świadomości o sobie i pozbywałam się starych blokujących schematów. Wtedy rozpoczęła się moja droga rozwoju i nawracania, która trwa cały czas, jednak moja perspektywa zupełnie się zmieniła. „Zdobywam kolejne góry”, dziękując Bogu za każdy dzień, trud, radość i cierpienie, bo wiem, że to wszystko jest po to, żebym wzrastała w swoim człowieczeństwie i żyła bliżej Boga. Jestem pogodzona z przeszłością, w której było dużo traum i dziękuję Bogu za te trudne doświadczenia, bo wiem, że one miały swój głęboki sens, bo wszystko jest darem i łaską. Moje relacje z ludźmi stały się bardziej autentyczne i głębokie, a osoby spotkane na swoje drodze postrzegam jako dar. Odkryłam własną tożsamość i mam świadomość, że moje życie też ma głęboki sens.

Dziękuję z serca Lidzi za prowadzenie przez te warsztaty, a każdemu, kto czuje się tak jak  ja kiedyś, chcę powiedzieć, że każdy człowiek powołany jest by żyć w wolności, miłości i szczęściu, trzeba pozwolić tylko, aby Bóg działał, a On działa też przez ludzi, takich jak Lidia.

 

Anna